Connected Home over IP, o którym już co nieco pisaliśmy, zmienia nazwę na Matter. Uniwersalny standard ma zapewnić bezpieczeństwo i multiplatformowolść dla wszystkich podzespołów smart home.
Projekt jest współtworzony przez wielu kluczowych graczy smart home, m.in. Apple, Google, Amazon, ale też Zigbee Alliance, które 11 maja zostało przebrandowane na Connectivity Standards Alliance. Zmiana ta pokazuje przy okazji, że sam protokół ZigBee powoli się kończy.
Nowy protokół Matter jest otwarty. Wszystkie kompatybilne z nim akcesoria zadziałają z różnymi platformami. Apple, Amazon i Google są zaangażowane w rozwój projektu, będzie więc wspierany zarówno przez HomeKit, Google Home, czy Alexę (lub ich następców). Producent akcesoriów nie będzie poświęcał zasobów na implementowanie wsparcia dla wielu platform osobno, ale dzięki Matter zrobi to jednocześnie. Klient z kolei będzie miał większą dowolność w wyborze akcesorium i jednocześnie pewność, że gdy zmieni telefon jego dom przestanie być inteligentny. Akcesoria będą certyfikowane przez wspomniane Connectivity Standards Alliance, w zarządzie którego Apple ma swoich przedstawicieli.
Urządzenia w Matter będą poprzez protokół IP za pośrednictwem WiFi i Thread. W celu parowania i uwierzytelniania wykorzystuje Bluetooth. W związku z tym urządzenia będą musiały posiadać co najmniej dwa moduły komunikacyjne (IP i Bluetooth). Istniejące już rozwiązania będą mogły zostać zaktualizowane, o ile spełnią powyższe warunki.
Producent akcesoriów Eve już dziś reklamuje swoje produkty jako odporne na przyszłość, właśnie ze względu na obietnicę aktualizacji do Matter. Philips Hue potwierdziło, że planuje aktualizację mostka drugiej generacji (kwadratowego). Wśród innych firm współpracujących z Matter wymienia się także IKEĘ, SmartThings, Legranda, Somfy, Netatmo, Velux, czy Tuya. Po pełną listę zajrzyjcie do witryny projektu BuildWithMatter.com. Pierwszych certyfikacji i rozwiązań na rynku można spodziewać się pod koniec tego roku, ale wcześniej niejednokrotnie usłyszymy o nowym standardzie. Prawdopodobnie przy okazji czerwcowego WWDC czy tegorocznej konferencji Google I/O.
W nowym protokole zaimplementowano charakterystyczną cechę HomeKit, którą jest sterowanie lokalne. Do obsługi domu nie powinno konieczne być połączenie z Internetem. Sterowanie bez połączenia z chmurą jest znacznie bardziej responsywne, ale też mniej podatne na ataki. Producent akcesorium nie musi utrzymywać serwera, aby urządzenie odpowiadało na nasze polecenia.
Ponieważ projekt jest otwarty, zmiany można śledzić na GitHubie. Zobaczcie też poniższy film, który bardzo przystępnie tłumaczy podstawowe idee projektu. (Wiem, że miniatura i tytuł nie wyglądają zachęcająco).
Planujesz wybudować inteligentny dom, ale nie wiesz, od czego zacząć? Skontaktuj się z nami, a my dopasujemy całą instalację do Twoich potrzeb i oczekiwań.
Źródło: MójMac.pl, BuildWithMatter.com
0 komentarzy